Odsłonę edycji XCIV prowadzi potsiat z Gangs of Mordheim. Dawno mnie nie było, a że warto czasem być, no to jestem… choć mocno naciągnę temat.
Po którejś tam z ostatnich rozgrywek w Warheim Fantasy Skirmish niechcący inaczej ułożyłem tereny na regale i nagle się okazało, że znalazło się odrobinę wolnej przestrzeni. Tak nie mogło zostać, trzeba było te kilka centymetrów zagospodarować. I w taki oto sposób powstała ruinka wieży, w której zdecydowanie komuś coś nie wyszło (lub wyszło, jak kto woli). Może ten ktoś był dobry, a może zły. Mógł być też brzydki…
Za „modela” do ruinki użyłem orka, którego do tej pory nie pokazywałem, choć przewinął się w relacji z turnieju Mordheim w Szczańcu. Pomalowałem go specjalnie pod ten event, a służył w bandzie O&G robiąc za czarnoksiężnika.
Ruinka była już częścią pola gry. Bardzo krwawego pola bitwy, gdzie skaveni z klanu Pestilens praktycznie przestali istnieć, a i tak wygrali, dzięki magii sojuszników z Kultu Purpurowej Dłoni. Zawiedli zdradzieccy zwierzoludzie, niewolnicy-sojusznicy potężnego klanu Skryre.
Niebrzydka, no i dobra ruina nie jest zła!
OdpowiedzUsuńDzięki. Coś, co choć trochę będzie pasowało do potyczek "poza murami".
UsuńDobre wykonanie, złe rzeczy w tym portalu, a i ork brzydki jak należy.
OdpowiedzUsuń