ZdunkoMORRy ostrzą broń przed potyczką na moście nad rzeką
Stir. Czyli przygotowania do „Długobrodego”.
ZdunkoMORRy ostrzą broń przed potyczką na moście nad rzeką
Stir. Czyli przygotowania do „Długobrodego”.
Dwa szybkie krasnoludy na niedziele. Lubię te pokurcze malować, mam ich jeszcze pół szuflady. Zdjęcia jak zwykle marne to chociaż w szopie się pobawiłem, bo cierpliwości do aparatu zabrakło. Kili i Flooki latają już od kilku przygód w ruinach Mordheim i szukają Spaczenia, który sam się nie chce pozbierać.
Kampania krasnoludy kontra krasnoludy toczy się nadal. Były wakacje i urlopu, a to dopiero czwarta potyczka, przez co ubolewam. Ale wytrwale zbieramy ten wyrdston, bo sam się nie nazbiera.
W zeszły weekend szliśmy na ognisko i młody w trakcie typowej rozmowy ojca z synem zaproponował scenariusz, a właściwie wymyślił go po drodze. Delikatnie pomogłem w dogliglaniu szczegółów, bo „zaczarowanie Szefa bandy przez wiedźmę w żabę” zbyt bardzo zatrąciło „Magią i Mieczem”. I tym właśnie sposobem w sobotę rozegraliśmy nasz nowy scenariusz w ramach krasnoludzkiej kampanii.