czwartek, 26 sierpnia 2021

Elodi, dama dworu lady Khemalli z Lahmi.


  Warheim wymusił, bym wydobył figurki z tajnego miejsca, które w blisterkach leżą i czekają na wzrost wartości, jako zabezpieczenie emerytalne. A tak na serio, to dzięki Warheim znalazłem zastosowania dla figurek, które się swego czasu kupowało, bo były fajne. Tak też się stało z Master Spy od Reaper Miniatures. A swoją drogą ogromnie się cieszę, że dawno dawno temu zostawiłem sobie dwie figurki mumii. Przypadek? Los tak widocznie chciał. No ale wróćmy do Elodi.

 

 Nie są to wyżyny kolorowania, mam świadomość. A się nawet wytłumaczę. Po nocnej zmianie, licho się wysypiając, ogarnąłem węgiel na zimę (plecy bolą i będą bolały jeszcze kilka dni), a że Karol nie miał weny na granie, to wyjąłem z wyżej wymienionego „tajnego kartonu” figurkę Master Spy. Robiąc wcześniej inwentaryzację zasobów i po sklejeniu Siostry Lahmijskiej, wiedziałem, że ten model pasuje mi jak mamine w tatine na Dwórkę z Nieumarłego Orszaku Księżnej Lahmi. Samo malowanie nie będę miło wspominał, zmęczenie wzięło górę i dwa razy wylałem washe (tfu… znaczy shade), a już przy półmetku jakimś dziwnym zrządzaniem losu, pomalowałem kciuk na zielono i wysmarowałem nim suknie i gorset… i malowanie od nowa, co widać na zdjęciach, że wygląda marnie.

 No a Dwórka, póki Orszak się cały nie skompletuje, będzie robiła za Szpiega. Ot na 7 scenariuszy kampanii, trzy razy w sekwencji po bitwie rzuciłem trzy szóstki, i właśnie padło na rekrutację Szpiega. No dobra, to pomarudziłem, wyżaliłem się, czas na kilka obrazków.    

 



 
 
 
 

3 komentarze:

  1. Wiesz, że mam tą samą figsę do bandy Lahmi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za informację przestudiowałem dziś o świcie Twój wpisy na Fantasy w miniaturze. Moja Lahmia również bardzo  podobna do tej Twojej, tylko mam jakieś dziwne lustrzane odbicie tej figurki. Druga Dwórka też jaja urywa, co to za model?

      Usuń
  2. Nie jest źle. Całkiem fajna ta figurka. No i cieszę się, że WFS motywuje Cię do malowania. :)

    OdpowiedzUsuń