niedziela, 11 kwietnia 2021

Figurkowy Karnawał Blogowy Edycja LXXX: "Coś mi tu cuchnie !!!" - Spartoi



  No to czas na 80 edycję Figurkowego Karnawału Blogowego. Gościmy u Pepe z Fantasy wMiniaturze, który zaproponował na temat dla tej odsłony - „Coś mi tu cuchnie!!!”.

Temat zbiegł się z ostatkami mojej (naszej) kwarantanny, więc wykorzystałem ów czas, by „wystąpić w kwietniowym Karnawale”. 

 

  Nikt się nie spodziewał hiszpańskiej inkwizycji ani Spartoi. No to siup. Oddział Spartoi z Mythic BattlesPantheon, którzy pojawiają się w grze, w momencie zabicia Smoka z Thebes. Czemu piszę o tej bestii? Bo figurkę Smoka pomalował syn. Pomalował i zamieścił na swoim blogu. Tym samym chciałbym pokazać Wam miejsce, w którym moje młode od teraz będzie prezentował swoje prace. Ot, wypłynął na szerokie wody, odciął się od pępowiny. Jak tylko przypomnę sobie, jak to się te 100 lat temu dodawało blog do tej zacnej inicjatywy, jaką są Bitewne Wrota, to dołączę Młodego. Bądźcie dla niego łaskawi, ma dopiero 11 lat. Na pewno ucieszy się, jak czasem mu komentarz wstawicie. 

https://zdunekmaluje.blogspot.com/

No i owi Spartoi i zdjęcie ze Smokiem z Thebes.

 



  Spartoi, Spartowie (Σπαρτοί, „Posiani Ludzie”) – w mitologii greckiej ludzie, którzy narodzili się z zębów smoka zabitego przez Kadmosa.
Po zabiciu poświęconego Aresowi smoka w miejscu, które wskazała mu wyrocznia delficka, Kadmos za radą Ateny zasiał ziemię zębami zabitego potwora. Wyrośli z nich uzbrojeni wojownicy. Kadmos cisnął wówczas między nich kamień, a ci zaczęli walczyć między sobą. Ze starcia uszło z życiem jedynie pięciu: Chtonios („Ziemny”, ojciec Nikteusza i Likosa), Udajos („Podziemny”, przodek wieszcza Tejrezjasza), Peloros („Olbrzym”), Hyperenor („Najpotężniejszy”) i Echion („Wąż”, ojciec Penteusza). Pomogli oni zbudować Kadmosowi miasto Kadmeję, późniejsze Teby, a swoje pochodzenie od nich wywodziły rody tebańskiej arystokracji.
Drugie pokolenie Posianych Ludzi powstało z części smoczych zębów podarowanych przez Atenę królowi Ajetesowi. Gdy Jazon przybył do Kolchidy w poszukiwaniu złotego runa, Ajetes polecił mu obsiać zębami pole i pokonać wojowników, którzy z nich wyrosną. Jazon cisnął między nich kamieniem, a ci wówczas pozabijali się wzajemnie.
 





3 komentarze:

  1. Gratuluję kolejnych pomalowanych miniatur. I wszystkiego dobrego dla młodego na nowej blogowej drodze życie :D
    Z tego co pamiętam, to wystarczy wkleić link do bloga z komentarzem o dodanie do Wrót, a szef Adam powinien dodać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie pamiętam, to było tyle kilogramów temu. Przełamię naturalną nieśmiałość i zaatakuję "Szefa Adama". Dzięki.

      Usuń