Kapitan Hak ze słynnego Hakostwa ogłosił czerwcowy temat
Figurkowego Karnawału Blogowego w Dzień Dziecka, którym jest „Wyprawa”. W
związku z tym, oto ja, w Dzień Ojca (przypadek?), przybywam z Kołem Zagłady, bo
jeśli już wybierać się na wyprawę, to najlepiej czymś bezpiecznym, czyż nie?
Wyprawa z Hakostwem to już 118. odsłona Karnawału. Ahoj Przygodo!
A czym jest to Koło Zagłady? A więc w telegraficznym skrócie:
Niewiele wynalazków łączy w sobie taką mieszankę nauki, magii i czystej,
nieludzkiej pomysłowości skavenów jak piekielna machina znana pod nazwą Koło
Zagłady. Projekt jest jednocześnie prosty i złożony, tak dogłębnie skaveński w
swojej konstrukcji, że pozostaje poza zdolnościami pojmowania najtęższych
umysłów z Wyższej Szkoły Inżynierii w Nuln. Szczury biegają w
bliźniaczych kieratach wewnątrz olbrzymiego koła, wprawiając je w ruch. Z kolei
koło napędza spaczgenerator, który, jeśli wszystko pójdzie dobrze, emituje
śmiercionośne spaczbłyskawice. Oczywiście istnieją problemy z uruchomieniem,
które czynią Koło Zagłady mechanizmem wysoce niebezpiecznym i zawodnym. Jednak
tego typu drobne zmartwienia nie zaprzątają głowy inżynierom spaczenia, którzy
prędzej skleciliby nowy rodzaj zabójczej machiny, niż poprawiali taką, która
przez większość czasu jakoś tam działa.
Broń skavenów nie ma być skuteczna, to byłoby wbrew tradycji! 😉
OdpowiedzUsuńŁadne, Contrasty/speddpainty, czy coś tam jeszcze?
OdpowiedzUsuńWybacz opóźnienie w komentarzu. Po pierwsze, dziękuję Ci za udział w FKB! Po drugie, Koło Zagłady wyszło Ci fenomenalnie - kolorowo i przyjemnie dla oka. Ładnie nawiązuje kolorystyką do podręcznikowego przedstawienia oldhammerowego odpowiednika tego modelu. Oby się dobrze spisywał w WFS!
OdpowiedzUsuń