Następna kampania w Warheim Fantasy Skirmish tuż za rogiem, a ze wstępnych ustaleń mamy chętnych 10 graczy. Zakładam, że może zdarzyć się taka sytuacja, że będziemy grali w domowym zaciszu na dwóch stołach, bo przyjdzie jednocześnie nas 8-miu. Tym samym był to jeden z powodów powstania zrujnowanego muru miejskiego, jako alternatywa dla rzeki (na drugi stół), której po raz kolejny już mi się nie chce odlewać z żywicy.
W przyszłości dorobię jeszcze dwa narożne segmenty, by móc ustawić mur w kombinacji dla np. katedry czy innego znacznego budynku.
Zdjęcia paskudne, a na końcu filmik na youtubie. Ahoj przygodo!
Aż mi się przypomniała pieśń krasnoludzkich kowali run: "A mury runą, runą, runą..."
OdpowiedzUsuńDobra robota. :)
Jak i: "Niech się mury pną do góry, Kiedy dłonie chętne są."
UsuńDzięki kolego sympatyczny :)
Przydatna, uniwersalna rzecz na bitewnym stole - nawet na jakieś oblężenia w małej skali się nada.
OdpowiedzUsuńKampania domowa na tyle osób to konkrecik - trzymam kciuki!
Teoria i wyobraźnia podpowiada, że powinno się udać zagrać na tylu ludzi. Kiedyś zrobiliśmy domowy event planszówkowy na 19-tu. No ale jedno spotkanie a kampania... Obawy mam, zobaczymy w praktyce. Dzięki za komentarz.
Usuń