Po
kilku świetnych pozycjach z uniwersum WH40k (w tym „Pancerz
Pogardy” i niesamowita „Tylko śmierć”), nad którymi miałem
możliwość się pochylić, będąc w drużynie Patryka Ławniczaka,
nastał czas na coś ze Starego Świata.
Już
w najbliższy poniedziałek, w internetowym sklepie CopCorp będzie
do kupienia 1 tom przygód Malusa Mroczne Ostrze, Druchii z Hag
Graef, próbującego znaleźć swoje miejsce wśród ludu Naggaroth.
Jako jeden z kilku potomków drachau Vaulkhara panującego na Dworze
Cierni nie ma łatwego losu.
Do
tej pory, w nowelkach z Czarnej Biblioteki w języku polskim,
liznęliśmy mrocznych elfów w antologii opowiadań w zbiorze pt.
„Inwazja!” (Nathan Long
„Ślepiec” i Mike Lee „Niebezpieczne Wizje”) oraz Gotrek z
Feliksem zmasakrowali mieszkańców jednej z Czarnych Arek w „Zabójcy
elfów” spod pióra Nathana Longa. Jak widać, temat tej „rasy na
wymarciu” nie był zbyt często tłumaczony na język polski. No
co innego sprawa Pustkowi Chaosu, które dużo częściej pojawiły
się do tej pory („Śmiech Mrocznych Bogów”, „Pałac Władcy
Plag”, trylogia „Niewolnicy Ciemności”, wyprawa
do Karak Dum, w której uczestniczą Gotrek i Feliks i mógłby
jeszcze wymieniać…), Pustkowi Chaosu które nie zaskoczą i
zaskoczą zarazem.
Trudniejsze
zagadnienia konsultowałem między innymi z Jakubem Polkowskim
i Jarkiem Westermark. I bardzo chłopakom dziękuję za to, że wytrzymali moje upierdliwości.
Duże wyzwanie sprawili Shades (zwiadowcy armii Dark Elves). Tu był
istny pat. Trzy głosy (w tym tłumacza) były by przetłumaczyć ich
na Cienie, trzy głosy by były to Widma, tak jak przetłumaczono w
kodeksie do WFB wydawnictwa
Faber i Faber. Ostatecznie Shades zostały Widmami, przekonały mnie
do tego najnowsze zasady do skirmishowej gry Warheim. Skoro
nadal są na tym padole gracze przemierzający Stary Świat i
używający Widm (w kontekście Shades) to po kiego grzyba mieszać w
tym Kotle Pana Mordu?
Recenzji
pisał nie będę, by nie zostać ukamienowanym za stronniczość.
Mogę tylko polecić i zapowiedzieć, że będą kolejne tomy.
No i pamiętajcie, to nie są wielkie nakłady, nie ma co zwlekać z
zakupem, jeżeli planujecie mieć całą serię na półce. Ahoj
przygodo!
Fajnie, że Warheim FS ma wpływ na kształt wydawniczego rynku Warhammera. :D
OdpowiedzUsuń