Opadam ciężko w czerwony fotel "stalowego rumaka". Powieki odcinają wizję, niczym ciemna kotara w babcinym oknie. Obrazy przemykają, jeden za drugim. Bez ładu, bez składu. Tu gdzieś w szczerym polu stoją pociągi i pikietujący kolejarze w swej walce "o chleb". Tfu, jaki chleb? O pierdoły, o możliwość jeżdżenia 1 klasą, o swój "przywilej". Postanawiam swe przyszłe podróże opierać o innych przewoźników. PIF-PAF-PKP. Tę wizję zastępuje Dziadek Mróz grożący z telewizora najzimniejszym weekendem tej zimy. Urodziny poza domem, z dala od dzieci, żony, rodziny.
Nagle wybucham śmiechem, na wspomnienie sceny. Sześć osób siedzi gdzieś na krańcu świata, w hotelu robotniczym, w pokoju dwuosobowym. Oglądają film z Jackie(m) Chan'em - do portu wpływa statek, kapitan woła do załogi:
- Przygotować się do abordażu.
Ktoś wyciąga bazookę, strzela. Eksplozja, wybuchy, ogień i dym. W pokoju cisze przełamuję Clayton.
- Właśnie tak wyobrażałem sobie abordaż .....
Teraz już obrazy zaczynają gnać. Krzywo zawieszone malowidło Stańczyka nad barem, spogląda na formułę ala Kubica zaparkowaną obok koła młyńskiego. Góralska chatka na plaży. Rondo-widmo. Misja - Gdzie jest hotel? Schody leżące na drodze do celu. Narada. Najwyższy Krąg Czarów z Domeny Magii Prochu. Krew Brata Szarego. Półyankes - półkrasnolud chaosu....... Obrazów jest więcej, dużo dużo. Starczy pisania, są moje ..... my precious.
To wszystko wydarzyło się w dniach 25-27 styczeń 2013 - mojej osobie, która z desantowała się w sam środek obrad grypy rekonstrukcji historycznej reprezentującej pułki walczące w amerykańskiej wojnie domowej w 1861 - 1865. W jednym miejscu zebrali się członkowie 14th Louisiana Inf. Reg. oraz 58th NYSV. Szeregi pułków wciąż rosną - zaciągnij się i Ty, póki nie jest za późno. http://www.csaregiment.pl/
"Implozję wspomnienia spowodowała zielona herbata z granatem"
Suuuper:)
OdpowiedzUsuńKrasnoludy chaosu to mój patent ;)
A witam szanownego towarzysza od "szypy" w swych skromnych progach :)
OdpowiedzUsuńJa tu często zaglądam, tylko incognito:)
UsuńFiufiufiu, zacni incognito, a ja tak mało twórczy:)
Usuń