Jako arabski książę w odwiedzinach u Szredera.
Odwiedziny w Świeciu, rodzinna atmosfera, a ja swoje, musiałem przetrzepać Szrederowi kąty i porobić fotki (z których jestem strasznie niezadowolony, niby taka lustrzanka w kosmos wywalona, a tu jak zawsze - zdjęcia do dupy, moje zdolności fotograficzne do dupy i tyle w temacie ).
Budynek (ruiny) wykonany przez Śliwkę.
Roślinność zrobiona z szyszek, w najbliższym czasie śmigam w knieje (choć najlepsze szyszki są na jesień).
Krasnoludka z Umbra Turris .... "choć pokaże Ci Joanne"
A tu plac zabaw... pfuuu obok placu zabaw, bez komentarza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz