Ot zaplanowałem, że w środę choćby się waliło, to muszę wreszcie coś pomalować. Postanowienie zrealizowałem, a wyboru co dotknę pędzlem dokonał za mnie Quidamcorvus ogłaszając przechwycenie 82 edycji Figurkowego Karnawału Blogowego i podając temat „Za(pasy)”.
Oto Antajos.
Antajos, syn Gai i Posejdona, był libijskim gigantem, o ogromnej sile, którą odzyskiwał za każdym razem kiedy dotknął ziemi. Lubował się w pojedynkach zapaśniczych, na które wyzywał napotkanych na swej drodze, a po zwycięstwach – zjadał truchła przeciwników.
Zacny Wrestler z tego Antaeusa. :)
OdpowiedzUsuńSię zobaczy. Nigdy jeszcze nie miał okazji wylądować na stole :)
UsuńZa(paśnik) jak się patrzy!
OdpowiedzUsuńDzięki. Za dzieciaka się oglądało wrestling na jakiś niemieckim kanale satelitarnym, ależ ja byłem zdziwony, że oni po takich ciosach nie krwawią.
UsuńIdealny zapaśnik. :)
OdpowiedzUsuń