No to czas
na 80 edycję Figurkowego Karnawału Blogowego. Gościmy u Pepe z Fantasy wMiniaturze, który zaproponował na temat dla tej odsłony - „Coś mi tu cuchnie!!!”.
Temat zbiegł
się z ostatkami mojej (naszej) kwarantanny, więc wykorzystałem ów czas, by „wystąpić
w kwietniowym Karnawale”.
Nikt się nie
spodziewał hiszpańskiej inkwizycji ani Spartoi. No to siup. Oddział Spartoi z Mythic
Battles – Pantheon,
którzy pojawiają się w grze, w momencie zabicia Smoka z Thebes. Czemu piszę o
tej bestii? Bo figurkę Smoka pomalował syn. Pomalował i zamieścił na swoim
blogu. Tym samym chciałbym pokazać Wam miejsce, w którym moje młode od teraz
będzie prezentował swoje prace. Ot, wypłynął na szerokie wody, odciął się od pępowiny.
Jak tylko przypomnę sobie, jak to się te 100 lat temu dodawało blog do tej
zacnej inicjatywy, jaką są Bitewne Wrota, to dołączę Młodego. Bądźcie dla niego
łaskawi, ma dopiero 11 lat. Na pewno ucieszy się, jak czasem mu komentarz wstawicie.
https://zdunekmaluje.blogspot.com/
No i owi
Spartoi i zdjęcie ze Smokiem z Thebes.
Spartoi, Spartowie (Σπαρτοί, „Posiani Ludzie”) – w mitologii greckiej ludzie,
którzy narodzili się z zębów smoka zabitego przez Kadmosa.
Po zabiciu poświęconego Aresowi smoka w miejscu, które
wskazała mu wyrocznia delficka, Kadmos
za radą Ateny zasiał
ziemię zębami zabitego potwora. Wyrośli z nich uzbrojeni wojownicy. Kadmos
cisnął wówczas między nich kamień, a ci zaczęli walczyć między sobą. Ze starcia
uszło z życiem jedynie pięciu: Chtonios („Ziemny”,
ojciec Nikteusza i Likosa), Udajos („Podziemny”,
przodek wieszcza Tejrezjasza), Peloros („Olbrzym”),
Hyperenor („Najpotężniejszy”)
i Echion („Wąż”, ojciec Penteusza). Pomogli oni zbudować Kadmosowi miasto Kadmeję,
późniejsze Teby, a swoje pochodzenie od nich
wywodziły rody tebańskiej arystokracji.
Drugie pokolenie
Posianych Ludzi powstało z części smoczych zębów podarowanych przez Atenę
królowi Ajetesowi. Gdy Jazon przybył do Kolchidy w poszukiwaniu złotego runa, Ajetes polecił mu obsiać zębami pole
i pokonać wojowników, którzy z nich wyrosną. Jazon cisnął między nich
kamieniem, a ci wówczas pozabijali się wzajemnie.
Gratuluję kolejnych pomalowanych miniatur. I wszystkiego dobrego dla młodego na nowej blogowej drodze życie :D
OdpowiedzUsuńZ tego co pamiętam, to wystarczy wkleić link do bloga z komentarzem o dodanie do Wrót, a szef Adam powinien dodać.
No właśnie nie pamiętam, to było tyle kilogramów temu. Przełamię naturalną nieśmiałość i zaatakuję "Szefa Adama". Dzięki.
UsuńFajne szkiele. :)
OdpowiedzUsuń