Dwa szybkie krasnoludy na niedziele. Lubię te pokurcze malować, mam ich jeszcze pół szuflady. Zdjęcia jak zwykle marne to chociaż w szopie się pobawiłem, bo cierpliwości do aparatu zabrakło. Kili i Flooki latają już od kilku przygód w ruinach Mordheim i szukają Spaczenia, który sam się nie chce pozbierać.
Chłopacy pozują do zdjęcia na ruince, nad którą pracuję pod 73 odsłonę Figurkowego Karnawału Blogowego pod tytułem „Fura, skóra i komóra!" Pieczę nad tą edycją sprawuje Pepe z Fantasy w Miniaturze.
Cóż więcej napisać o dwóch krasnoludach? Nie mam weny. Zakończę więc jednym z cytatów ze zbliżającej się „Królowej Węży”, kolejnej książki opisującej przygody Gotreka i Felixa.
Ho, ho! Krasnoludy i klasyka gatunku to piękna para. Zwłaszcza gdy do gry dodamy piękną, dioramową oprawę. Doskonała robota!
OdpowiedzUsuńDziękuję za dobre słowo Sympatyczna Koleżanko!
Usuń