Dlaczego
smutny? Bom ja smutny.
No
i teraz ów mój smutek. Nie byłem jakoś super aktywnym blogerem,
gdzie mi do Mistrzów pióra i pędzla z Wrót. Natomiast sprawiało
mi to dużą frajdę i satysfakcję. Niestety, los raz daje raz
zabiera no i mi znów zabrał. W sobotę mieliśmy włamanie do
naszego sanktuarium spokoju i jednym z łupów złodziei padł mój
Nikon, tym samym nie widzę sensu robić zdjęć aparatem w telefonie
i nimi doprowadzać do krwawienia Waszych oczu. Dużo materiałów
straciłem, które były na karcie wewnątrz aparatu, materiałów
nie do odtworzenia, np. ruin przed pędzlowaniem, z czego po stokroć
ubolewam. Aparat – tak, kiedyś kupię nowy, ale nie sądzę by
było to w najbliższym czasie, teraz są ważniejsze wydatki czyli
zabezpieczenie domu przed podobną sytuacją w przyszłości i
Pierwsza Komunia córki. Czy odzyskam swego Nikona? Wątpię. Jak
widzę w jaki sposób działa Policja w moim miasteczku to powiem Wam
szczerze, że straciłem nadzieję. Złodziejstwo dzieję się tu od
3 lat, ta sama klika kradnie, wszyscy ich wskazują palcami i na tym
koniec.
Coś
tam czasem napisze, zostało mi kilka zdjęć na dysku z tematami w
folderze „kiedyś na bloga”, a tymczasem – trzymajcie się
ciepło, posiedzę przy pustym więzieniu z marzeniem, że dadzą mi
„tego liska rabusia” do pilnowania, jak wreszcie zostawi ślady
by móc go upolować.
W mordę lać takich to mało! Nie ma na złodziejstwo słów usprawiedliwienia i nie ma na nich słów w słowniku ludzi, krasnoludów czy elfów, które oddawałyby emocje sytuacji. Trzymaj się wraz z rodziną! I oby tych łotrów spotkał los gorszy niż ten, na jaki zasługują.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Wystarczy co któremuś obciąć dłoń. Ot żal i smutek dzieci, to mnie najbardziej zabolało i ta bezsilność. No dobra, i to, że policja to stateczna jest w serialach telewizyjnych.
UsuńStrata fotograficznych wspomnień bardzo boli, współczuję. :(
OdpowiedzUsuń