niedziela, 6 lutego 2022

Niewolnicy „w zaszczytnej służbie” klanu Skryre.


  Teoretycznie klany Skryre, praktycznie „czas pokaże”. Nie, zdjęć nie umiem, po 2h klikania w różnych kombinacjach, z różnym oświetleniem, straciłem zapał i cierpliwość. Wrzucam, co wyszło, 2h to dużo czas, a 33 tom Herezji Horusa sam się nie przeczyta.

 

  Ot taka fanaberia, niekoniecznie szczuroludzka. Innymi słowy, jak wyleczyć goblina z animozji i co zrobić, żeby krasnolud na starcie miał szybkość 4. Niewolnik Artur, gdzieś z południowych ziem Tilei, efekt zabawy odcieniami skóry (nie tego chciałem). 

 


  

  Brali już udział w walkach na potęgę Skryre. Poniżej zdjęcie dokumentujące dobre relację sojusznicze w kampanii między Skryre i Zwierzoludźmi.

- Naprzód, przodem, nie bać się sojusznicy. (smagnięcie batem). Jesteśmy tuż-tuż za wami, nie bać się. (smagnięcie batem). 

 


 

  Podimperium opiera się na pracy niewolniczej. Niewolnicy wykonują całą czarną robotę, taką jak kopanie tuneli, górnictwo czy produkcja żywności. W trudnych czasach sami niewolnicy stają się pożywieniem. Większość niewolników to Skaveni urodzenie w zniewoleniu, najniższa klasa w hierarchii społecznej. Ich szeregi zasilają też członkowie rywalizujących klanów, pojmani podczas wyniszczających wojen. Zdarza się, że nawet przedstawiciele innych ras stają się niewolnikami, jednakże inne rasy nie wytrzymują długo pod batogami nadzorców. Życie niewolnika jest naznaczone okrucieństwem, lecz szczęśliwie niezbyt długie. Stały brak pożywienie sprawia, że kanibalizm staje się sposobem na życie, a każdy dzień jest zmaganiem o przetrwanie. Nawet najlżej ranny niewolnik okulawiony czy niedowidzący – zostaje bezlitośnie zaatakowany przez towarzyszów niedoli. Owe nieszczęsne stworzenia starają się ukryć swoje niedoskonałości, lecz czujne zmysły Szczuroludzi trudno jest oszukać. Kiedy tylko wygłodniali Skaveni odkryją kalekę, zostaje on pożarty.

  W czasie wojennych zmagań niewolnicy wykorzystywani są jako mięso armatnie, które skupić ma ogień strzelecki wroga lub przytłoczyć szeregi przeciwnika swą liczebnością. Najczęstszą taktyką przywódców jest pognanie niewolników do frontalnego ataku. Większość zostaje wybita, ale strata ta wliczona jest w koszty, o ile niewolnicy przyjmą na siebie nadlatujące strzały lub zmiękczą przeciwnika przed kolejną falą ataku. Najlepszym z niewolników udaje się czasem przewrócić i rozerwać na strzępy kilku wrogów, co traktowane jest jako dodatkowa korzyść.









 

4 komentarze:

  1. Ten łowca niewolników z drugiego zdjęcia wygląda jakby trzymał w lewej ręce szaszłyk :D
    Działaj!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że nie kebab, bo bym musiał mu zmienić imię na Ali. :)

      Usuń
  2. Dobra robota, zdjęcia też lepsze. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. I tak jeszcze dużo pracy przede mną, by osiągnąć lepsze rezultaty wizualne.

      Usuń