piątek, 19 lutego 2021

Uraza Molrika - werbunek.


  Rzutem na taśmę pokończyłem podstawki. Tych trzech od lewej to krasie malowane przez Młodego, trzech od prawej to moi. Popełniliśmy szybki werbunek, gdyż jutro wielki dzień. W ramach Urazy Molrika zaplanowaliśmy potyczkę na silniku Mordheim, w której udział weźmie 6 band po 600 pkt każda. Z jednej strony w ramach Kransnoludzkiego sojuszu staną trzy klany z Zhufbaru naprzeciw trzem hordom Zielonoskórych. 1800 pkt na stronę. 

 

   Niby nic, bo to raptem 600 punktów na gracza, no ale właśnie, niby nic. Znając Mellona włączył mi się powergaming, bo mam przypuszczenie, że  Zielonoskórych będzie aż po horyzont. Wartość bojowa mojej rozpiski hmm, no nieważne. Than Molrik prowadzi na jutrzejszą bitwę bandę krótkobrodych wyrostków a jedynym jego fizycznym oparciem jest dwóch skąpo uzbrojonych zabójców trolli, za którymi drepcze hafling. Docelowym miejscem spotkania z thanami pozostałych klanów są ruiny ludzkiego miasta, jutro równo cztery szklanki po południ. Jakie siły oddelegują pozostałe klany Molrik nie wie (no nie wiem, jeszcze nie wiem).

   No więc musieliśmy z Młodym krasi domalowaliśmy. Karola rozpiskę dopiero jutro zrobimy, dzień za krótki. Artur się rozpisuje, a Orki i Gobliny jako to zielonoskórzy, knują coś w jaskiniach i dowiemy się jutro przy wystawianiu. Jeżeli jesteście ciekawi jak to się skończy wyślijcie sms na numer... :)

 


 

 

 
Krasnoludy Młodego.





 

3 komentarze: