Zabaw photoshopem ciąg dalszy.
Od długiego czasu chodzi po mej łysinie projekt "komiksu", w którym głównymi bohaterami są moi ulubieni figurkowi bohaterowie. Jak dobrze Garran zbił mi trop uzmysłowieniem, że to nadal jedna poza modelu, a tylko inna scenaria i dialogi. Zły Garran, zły. Figurkami to może jednak gupi pomysł, może kiedyś ... na razie pobawię się zdjęciami kompanii K :)
Przypomnę nieśmiało o zbliżającej się sobocie i Punkcie Werbunkowy na warszawskiej Agrykoli. Z tą miejscówką jak to w naszym kraju - musiały być problemy. Urzędnik nadal uważa, że jego głównym zadaniem jest uprzykrzać, robić problemy itd. Chcesz rozstawić namiot i zrobić show a tu: mapka geodezyjna, projekt organizacji ruchu, harmonogram prac związanych z montażem i demontażem (namiotu przypominam), opinie Biura Architektury i Planowania Przestrzennego, umowę dzierżawy, decyzję Stołecznego Konserwatora Zabytków i opłat dzierżawy (miejsce pod namiot?) .... i chciej tu coś zrobić człowieku. Wspomnę, że łaskawie przedstawiono te wszystkie wymagania, które musimy spełnić na tydzień do "imprezy", gdzie wniosek od nas wpłynął hen hen dawno temu za górami i lasami. No nic, na szczęście są jeszcze ludzie wśród człowieków. Poniżej full plakat z mapką miejscówki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz