Co to ja chciałem, hmmm "Kochana mamo, piszę do Ciebie ....", a nie nie to nie to, hmmmm, a no tak.
Wybił 25-ty dzień maja. Za oknem świat szary, bury i ponury. Od bladego świtu, od pierwszego piania zmokłego koguta - niebo płacze. Przestań łzy ronić, o niebo, o Ty buczku, Ty. Raduj się, przecież gdzieś tam, za horyzontem, członkowie 14th Louisiana Infantry Regiment oraz Co. K - Lafayette Rifle Cadets znów stają w polu, ramię w ramię. Jak dawniej łączą się we wspólnej sprawie - pokazania kawałka dobrej historii.
Rozpoczyna się VIII odsłona Grenadiera
Punkt werbunkowy okazał się świetnym pomysłem, przyciągającym tłumy zainteresowanych niczym nektar pszczoły.
Poborowy otrzymuje papier potwierdzający jego zaciąg, przyodziawszy się w mundur, z karabinem w ręku, pod bacznym okiem szkoleniowca -przechodzi podstawy musztry.
Kolejnym etapem są zajęcia ze strzelania, przeprowadzone przez kaprala 14th Louisiana Infantry Regiment, których ukończenie nagradzane jest odpowiednim certyfikatem
-Tu mnie trafi!
-Jak myślisz, przyjdą?
-Zawsze przychodzą!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz