czwartek, 25 lutego 2021

Figurkowy Karnawał Blogowy Edycja #LXXVIII: Ambasador




  78 edycja Figurkowego Karnawału Blogowego dostała temat „Ambasador”. Pieczę nad nim sprawuje Wołek Zbożowy z NerdWorkshop. Temat w teorii „bułka z masłem”, a w praktyce troszkę pokombinowaliśmy. Tym razem znów wystawiam swój malunek oraz syna. 

 

   Ściśle do tematu bije portret naścienny najbardziej znanego ambasadora, czyli Kaspara von Velten głównego bohatera nowelki z uniwersum Warhammera autorstwa Grahama McNeil o tytule „Ambasador”. No ale żeby nie było, że poszedłem na łatwiznę, domalowałem Goblińskiego Szamana, bo gobasów nigdy za wiele. 

 

 


   Karol natomiast pomalował takiego oto xenos, który posłużył nam jako główny „bohater” scenariusza „Koszmar z gwiazd” autorstwa Garrana. Dawnymi czasy rozgrywaliśmy dwukrotnie ów scenariusz i raz za Koszmar służył, Gladiator innym razem Banshee. No to teraz mamy Koszmar z prawdziwego zdarzenia. Scenariusz zakłada również 6 wyłazów z kanałów, które również Młody pomaział i ponumerował. 

 

 


   Scenariusz „Koszmar z gwiazd” rozegraliśmy z Młodym całkiem niedawno w ramach naszej kampanii Krasnoludami. Wyszły niejasności, które warto w przyszłości edytować. Karol w sposób mistrzowski wciągnął Koszmar w zasadzkę, wykorzystując:

Uderz i uciekaj: Jeżeli Rozpruwacz zabije cel swojej szarży natychmiast ucieka 3k6″ do najbliższego kanału. Przeskakuje w tym czasie wszystkie modele.

Ponieważ Koszmar nie zabił jego krasia, a wojownik klanowy skutecznie się wycofał, tym samym Rozpruwacz cały czas traktował go za cel i za wszelką cenę, nie zważając na inne osaczające go i strzelające w niego Krasnoludy, brnął w stronę wojownika, którego zaszarżował z kanałów.

Sam scenariusz wisi również u Starego Najmity na blogu pod tym linkiem. 

 

 

 

  Portret Kaspara von Velten powstał tak. Oczywiście po wcześniejszym wydrukowaniu ramy przez Artura. 

 





4 komentarze:

  1. Świetna interpretacja tematu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super pomysł na temat FKB, malowanie i taktyka też świetne. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, trochę trzeba było się nakombinować, a nic lepszego do głowy nie przychodziło.

      Usuń